-
Fragment artykułu z przyszłości
„At the beginning of the XXII century, the most popular musical instruments were balloons. Thanks to XXI century’s composer, Puch Okruch (which means in Polish: Fluff Crumb), we can hear balloons in pop-music, rock-music and many others musical genres(…) At the beginning of XXIII century „Balloon playing theory” was introduced at Music Academies around the world.”
„Roll in Music Magazine” – Nov 2220 -
Transmisje z kosmitami?
[Napisz w komentarzu, jeśli się domyślasz, kogo to dotyczy]
Ostatnio przeglądając „podejrzane regiony” internetu znalazłem notkę (zdjęcie kartki) – częściowo zapisaną jakimiś dziwnymi znakami, a częściowo zapisaną angielskim (prawdopodobnie) tłumaczeniem. Nie mogę pokazać oryginału, ani też podać skąd ją wziąłem, gdyż wtedy mógłby być ktoś zagrożony – dodatkowo nie jest to istotne dla „fabuły” listu. Być może ta kartka jest spreparowana, mimo pieczątek NASA 😉
Z „legalnych” miejsc internetu wywnioskowałem, …
…więcej -
Rozruchowe lata 2021/2022 Pucha Okrucha
Wpis miał brzmieć „Twórczy rok 2022 Pucha Okrucha” ale niestety nie wydałem jeszcze mojego pierwszego mini-albumu 🙁 który musi przejść jeszcze ostateczny mastering (na razie wydałem tylko mikro-albumy). A poza tym – czy nie „liczą się dni których jeszcze nie znamy”, jak to śpiewał Grechuta? Tak więc mam nadzieję na kolejne jeszcze bardziej twórcze lata. Można powiedzieć że Puch Okruch powstał ze mnie (niczym feniks z popiołów) już w 2021 …
…więcej -
Nowe nabytki – 4 albumy 08.10.2022
Od poprzednich zakupów do wymienionych w tym poście, odkryłem dwóch artystów: Amerykanina Brad Laner’a – silnego abstrakcjonistę bawiącego się syntezatorami modułowymi, oraz folk-punkowego Brazylijczyka Fredé CF tworzącego w klimacie sci-fi/fantasy. Nabyłem także najnowsze dzieło St Celfera które uważam za jedne z jego najlepszych mini-albumów.
https://fredecf.bandcamp.com/album/c-o-breu-p-s-humano
„Cão Breu Pós-Humano” – interesujący opis inspiracji i otoczki powstawania tego albumu Fredé CF jest na bandcamp’ie. Ten album, z grubsza mówiąc (o …
…więcej -
Mój trzeci (teoret. 3 i 1/2) mikro-album
Annoying Torments (irytujące udręki) jest przetworzeniem i uzupełnieniem mojego niedopracowanego albumu Annoying Moments ze wsparciem dydaktycznym Johna Parkera.
Dlaczego okładka wygląda (niby) gorzej niż pierwowzór? Bo taka miała być! Potworna, męczliwa i niepokojąca. Taka jak mój album. Z resztą – poza tym że tytuł mogłem zostawić ciutkę wyraźniejszy – podoba mi się bardziej.
Album „Annoying moments” wydałem znacznie wcześniej pod koniec czerwca, czyli trzy miesiące wcześniej jako dwutygodniowa reakcja na …
…więcej -
Nowe nabytki – 4 albumy 29.08.2022
W skrócie: St Celfer/Jengizgkhan dokonał kolejnego skoku ewolucyjnego w swojej muzyce, oraz: po długich jałowych poszukiwaniach znalazłem nareszcie nowego artystę, tym razem z Chille.
https://stcelfer.bandcamp.com/album/motifs-for-winds
(Jak zwykle) jestem zły na ludzi że byłem jedynym kupującym, ale tak jak często powtarzam: znaczna większość ludzi nie lubi innowacji w muzyce, szczególnie tej w której mieszają się style i techniki. Jest to momentami trudna muzyka i muszę przyznać, że dopiero za trzecim razem …
…więcej -
Nowe nabytki – 5 albumów 08.08.2022
Wydania które wczoraj zakupiłem są wydane przez artystów których już wcześniej wsparłem. Jednak nie przypominają mi tego co wcześniej u tych artystów kupowałem. Jak sama nazwa wskazuje i jak ja uważam – dobra muzyka eksperymentalna nie powinna być częstymi powtórzeniami. To ciągły proces poszukiwania nowej harmonii, rytmiki, nowych emocji i narzędzi. Prawdę mówiąc to według mnie charakteryzuje każdego dobrego muzyka. Dlatego miałem i mam swoich idoli jak Chopin, Komendarek, The …
…więcej -
Nowe nabytki – 5 albumów 04.07.2022
Jak wiadomo – lato rozleniwia. Więc po około miesięcznej przerwie uzupełniam informacje o moim koncie fana na bandcamp’ie. Albumy są „Name your price” czyli teoretycznie za darmo, jednak nigdy z takiej darmowej opcji nie korzystam – jakbym nie płacił, miałbym wrażenie że nie „posiadłem” tej muzyki – dla mnie symboliczne pieniądze są wyrazem uznania dla artysty. Wszystko co jest na bandcamp’ie można i tak teoretycznie słuchać za darmo w nieskończoność …
…więcej -
Czym jest dla mnie muzyka?
Muzyka to dla mnie tajemnica ludzkości. To coś co tkwi w człowieku i nie potrafię odpowiedzieć precyzyjnie – po co?
Z punktu widzenia biologicznego, filozoficznego ma one nikłe znaczenie, a jednak – dla niektórych jest to „drugie życie”.
Czym jest dla mnie muzyka? Nigdy nie myślałem na poważnie żeby zostać muzykiem z dość dziwnej przyczyny. Moi bożyszcze byli dla mnie nieosiągalnym wzorem. Marzyłem żeby być Chopin’em i tworzyć jego muzykę …
…więcej -
Mój drugi mini-album
Dwa tygodnie temu wydałem drugi album. Myślałem że jak stworzę intrygującą okładkę i rozbudowaną historyjkę to spotkam się z większym zainteresowaniem. Dodatkowo John kupił moje albumy i dał rekomendacje jako artysta.
Faktycznie album spotkał się z ponad dwa razy większym zainteresowaniem. Niestety zainteresowanie to było jałowe. Mam co prawda, jako artysta, 4 obserwujących ale prawda jest taka, że nikt z obcych mi ludzi nie lubi moich albumów. Miałem poniżej 30
…więcej -
Cały czas nad-aktywny John Parker
Mój idol, mentor i przyjaciel odznaczył się kolejnymi osiągnięciami: Jednym standardowym, drugim dosyć nowatorskim a trzecim – wyróżniającym się:
- Ledwo co zakupiłem album „Fifty one” St Celfer a już pojawił się kolejny. Tak jak poprzedni nawiązywał do klasycystycznych melodii, tak „Live at BBAGB’s” (https://stcelfer.bandcamp.com/album/live-at-bbagbs) porównywałbym do suit rock’a progresywnego. To jakby synteza awangardowego, progresywnego (artystycznego) rocka i muzyki elektronicznej. Krótkie, ale zaskakująco obszerne w treść muzyczne formy. Bardzo
…więcej -
Nowe nabytki – 4 albumy 26.05.2022
- „Fifty one” St Celfer
Nieprzerwanie ewoluujący John Parker znów zaskakuje! Jego nowy album w którym dwa utwory są ukryte (pre-order) zawiera mniej glissand, więcej melodii. Przechodzi od spokojnej prostoty do nerwowej złożoności, od cykliczności do nieprzewidywalnych zmian – są to bardzo zaskakujące momenty. Te chwile sprawiają, że czuję „migające gwiazdki w uszach” które słyszę przy bardzo dobrej muzyce (Chopin, Komendarek). To nawrót St Celfera ze skrajnej awangardy, zachowującego odkrycia w …
…więcej -
Chory gust – cześć piąta – co mnie pociąga
W muzyce eksperymentalnej, awangardzie najbardziej interesuje mnie „sound art”, drone (bardziej niż ambient), harsh sounds, improwizacje (ale nie jazzowe), „ukryte” melodie, częste nagłe zmiany i zaskakiwanie (nie idealność, nie perfekcyjność, nie powtarzalność).
…Artysta Co mi się podoba St Celfer™ (StC Lives I) Mnogość Glissand – melodie zaklęte w chaosie Wilder Gonzales Agreda Dźwięki jednocześnie uspokajające, a jednocześnie elektryzujące, energetyzujące St Celfer™ (Suites #1-9) Szczególne pierwsze części – estetyka dalekiego wschodu.
…więcej -
Na bandcamp’ie mainstream mi… nie smakuje
Co jest mainstream’em a co nie to kwestia złożona i zawiła. Mój znajomy który ma hasło „you are too mainstream” napisał mi -„no jak porównać nasze biblioteki… to ja jestem fhui mainstreamowy XD”. Na pytanie czy chce się licytować, odpisał mi: „normalnie bym wyjechał z rapem z Wysp Owczych albo muzyką ludową z rosyjskiej republiki Mari ale wiem, że to nie wystarczy w Twoim przypadku XD”.
Kilka lat wcześniej ten …
…więcej -
Dołączyłem do „smutnych bandcamp’a”, czyli mój album muzyczny.
Tak jak pisałem – najczęściej korzystam z wyszukiwarki ustawionej na „new arrivals” i „experimental”. Mimo że uwielbiam to robić i znajduję istne perełki – bywa mi jednak smutno. Widzę wtedy jak dużo osób się stara, oddaje na pokaz cząstkę swojej duszy… i nikt tego nie docenia, nawet nie zauważa. Czasami widzę wręcz albumy utalentowanych osób którzy włożyli dużo pracy – i „przegrywają”.
Do mojego albumu nie włożyłem wiele pracy – …
…więcej -
Mistrz muzyki harsh i… mój mentor
Najczęściej pojawiającym się na mojej liście zakupowej bandcamp’a jest St Celfer (inaczej: jenghizkhan, inaczej earcon).
John Parker, bo tak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko to osoba niezwykle żywiołowa. Zrobił wyższe wykształcenie grafika, a potem zaangażował się w tworzenie muzyki. Zajmował się tym tak masowo i zwinnie że opisał to na trzech blogach, ja zaś postanowiłem podsumować jego artystyczną twórczość zwięzłą stroną Nieoficjalna strona St Celfer’a, zawierającą punkt …
…więcej -
Moja opóźniona podróż wzdłuż rock’a progresywnego.
W latach 80-tych i 90-tych ominęło mnie MTV. Nie wiem czy mam czego żałować, ale starszy brat wiecznie okupował telewizję satelitarną, a ja i tak wolałem komputer. Poza tym – czy coś było lepszego z muzyki młodzieżowej/rozrywkowej niż The Beatles?… no dobra… koniec fanatykowania…
Moja żona słuchała i słucha głównie rocka progresywnego, a ja przed ślubem starałem się zrozumieć grupę Archive. Powiem, że mi imponują i cenię ich eksperymenty dźwiękowe, …
…więcej -
Pionier, odkrywca, czyli miły wieczór i poranek
Nie jest trudne dołączanie się do fanów jakiegoś albumu. Nie jest też trudne (co robię nagminnie) bycie jedynym, bądź prawie jedynym fanem albumu. Zdarzyła się jednak u mnie odmienna sytuacja związana z albumem Miller Point by Bunker Wizard. Album wydany elegancko z interesującym opisem. Moje uszy wykryły na liście „new arrivals” i dodały do wishlist’y. Dostałem w tamtym czasie domowy projekcik przy którym sobie nerwowo grzebałem. Drugiej nocy puściłem …
…więcej -
Chory gust, część czwarta – granica melodii
Nie mam wykształcenia muzycznego, zaś definicja melodii w wikipedii nic o jej granicy nie mówi. Jeżeli ktoś chce mnie doedukować – zapraszam na rozpoczęcie dyskusji w komentarzach. Jak coś jest melodią to każdy to słyszy, są jednak sytuacje kiedy nie wiem czy coś można uznać za melodię. Bo czy jeżeli dźwięki są różnego charakteru i brzmienia to mogą być one traktowane jako „szereg dźwięków”? Co jeżeli pomiędzy dźwiękami znajdują się …
…więcej -
Pierwsze zderzenie z cudem muzyki kosmity (przerywnik).
Fajną rzeczą w blogu jest to że nie musi mieć ciągłości tematycznej. W tym poście pójdę zaś na skróty i wkleję coś co napisałem kilka lat temu, stąd taka nie-blogowa forma tekstu. Treść jest dla mnie bardzo istotna i opisuje zdarzenie w którym znacznie poszerzyły się moje muzyczne horyzonty:
…W listopadzie 2013 roku byłem (po raz drugi) na zlocie użytkowników starych komputerów. Byłem upojony alkoholem, przemieszczałem się chaotycznie między znajomymi
…więcej -
Chory gust, część trzecia – gdzie jest melodia? Czyli sound art.
W czasach przed bandcamp’em myślałem o muzyce głównie (w dużym uproszczeniu) w kategoriach melodii. Brzmi to podejście trochę prymitywnie, ale przecież na nutach bazowała muzyka XIX wieku. Jak to pisałem, Chopin stanowił sporą część mojej młodości. W końcu, z dużym opóźnieniem, wszedłem w „muzykę współczesną” („Pojęcia te stosowane są wobec sztuki od końca XIX wieku”). Ah ten żółwi Puch Okruch…
… pierwszym kontaktem z awangardą to album „Ars Electronica 89/90” …
…więcej -
Chory gust, część druga – granice muzyki (10 stopień dziwactwa – muzyka noise)
Według jednej z definicji muzyka to zbiór uporządkowanych dźwięków. Czyli… wystarczy nagrać dowolne dźwięki i jest już muzyka? Teoretycznie tak. Praktycznie nie wszystko jest uznawane przez wszystkich. Na przykład z mojej listy na bandcamp moja żona kilka albumów nie akceptuje jako muzykę.A jaka jest skrajność, granica muzyka/niemuzyka?
Jedną ze skrajności jest 4’33 Johna Cage’a. Cisza trwająca ponad 4 i pół minuty. Czy to muzyka? Według powyższej definicji nie, gdyż nie …
…więcej -
Chory gust – autodiagnoza ilościowa.
Co jakiś czas żona, słysząc jaką muzykę słucham, wysyła mnie do psychiatry. Zanim się udam do lekarza, potrzebna jest wstępna diagnoza. A więc:
…Nazwa by Artysta Stopień
zdziwaczeniaOsąd żony: Skąd heroizm woli by Lomi Lomi 0 zewnątrz BOUNTY by Lomi Lomi 0 zewnątrz Extinction! by Safe Jazz 1 „Co to ma być za agresja…” Life & Black Holes by Cynthia Esthasia 3 (do połowy) „może być”
…więcej -
Przedbandcampowy szał odkryć
Tak jak napisałem – żeby odkryć bandcamp’a musiałem odkryć zespół Lomi Lomi. Żeby odkryć zespół Lomi Lomi musiałem trafić na róg muzycznych obfitości.
W marcu 2021 roku, czyli ponad rok temu, szukając materiałów o moim mistrzu Władysławie Komendarku trafiłem na portal NowaMuzyka.pl który pokazał mi, że wcześniej trafiałem na ułamek dobrej muzyki dostępnej na świecie. Pisząc wcześniej o moim fanatykowaniu nie oznaczało że nie poszukiwałem interesującej dla mnie muzyki – …
…więcej -
Bardzo niepoważne piosenki
Z tym fanatykowaniem to taki zwrot trochę na wyrost. Zwykle w tle przewijały się drobne fascynacje niezgodne z moim głównym nurtem. Z muzyką niepoważną to trudno fanatykować – bo jak brać na poważnie to co niepoważne jest z natury. Nie wdając się w wartościowanie i mierzenie ile czego słuchałem, podam to co uważam za wartościowe, mimo że nie poważne:
- „Traperzy Znad wisły”. Może nie śpiewają rewelacyjnie, ale są niezwykle twórczy.
…więcej -
Bandcamp, czyli koniec mojego fanatykowania
Jak pisałem w poprzednim poście, można powiedzieć że straciłem masę czasu na ograniczaniu się do (w moim miemaniu) najlepszych wykonawców różnych gatunków. Według mnie The Beatles są mistrzami wśród zespołów rockowych, Fryderyk Chopin jest tym co „wyciągnął” z fortepianu co jest najlepsze, Kaczmarski niemal jednostkowo króluje w poezji śpiewanej, a Władysław Komendarek jest dobry… we wszystkich gatunkach… oczywiście aranżowanych elektronicznie. Taką miałem tendencję…
… ale minął czas „bogów” i przyszedł …
…więcej -
„Na początku” byli The Beatles…
Wiele zespołów muzycznych XX wieku, na pytanie co było motorem rozpoczęcia działalności muzycznej – odpowiada – The Beatles.
Istotą wpływu tego zespołu na muzykę XX wieku były, po pierwsze (pozytywnie): – chęć tworzenia nowych estetyk i eksperymentowania w muzyce rozrywkowej, po drugie (negatywnie): wiara że można bez gruntownego wykształcenia muzycznego „podbijać” muzyczny świat.
Jak chodzi o eksperymentatorstwo, to między innymi dzięki współpracy z Georgiem Martinem, pokazali światu: potrafimy mieć setki …
…więcej