Cały czas nad-aktywny John Parker

Mój idol, mentor i przyjaciel odznaczył się kolejnymi osiągnięciami: Jednym standardowym, drugim dosyć nowatorskim a trzecim – wyróżniającym się:

  1. Ledwo co zakupiłem album „Fifty one” St Celfer a już pojawił się kolejny. Tak jak poprzedni nawiązywał do klasycystycznych melodii, tak „Live at BBAGB’s” (https://stcelfer.bandcamp.com/album/live-at-bbagbs) porównywałbym do suit rock’a progresywnego. To jakby synteza awangardowego, progresywnego (artystycznego) rocka i muzyki elektronicznej. Krótkie, ale zaskakująco obszerne w treść muzyczne formy. Bardzo emocjonalne, trochę psychodeliczne, złożone struktury z wieloma punktami kulminacyjnymi. Dodam tylko że nagrał ten album po śmierci bliskiego przyjaciela i kompana – Tom’a Moody (stcelferandtommoody.bandcamp.com). Wspomnę o Tom’ie że miał bardzo zaskakujące i interesujące kompilacje przepięknych brzmień (tommoody.bandcamp.com) – dla mnie były jednak zbyt rytmiczne, co jak pisałem, nie jest w moim guście.
  2. Zapomniałem wspomnieć w poprzednim wpisie, że do albumu „Fifty One”, a konkretnie do utworu „Finale Dois” został nakręcony teledysk. Nie jest to pierwszy raz u naszego artysty, jednak teledysk wydaje mi się wyjątkowy – wystąpiła w nim bowiem zawodowa tancerka specjalizująca się w tańcach Zulusów, Nduduzo Siba. Prawdziwie dzieło sztuki!
  3. Po raz drugi został wyróżniony na bandcamp’ie w dziale „New and notable”! Pierwszy raz to było z okazji albumu „StC Lives I: 51​-​61​-​74” (trzecia okładka na obrazkach) mniej więcej rok temu. Wtedy, przyznam ze skruchą, poznałem muzykę St Celfer’a. Ze skruchą, gdyż wcześniej podałem że zazwyczaj nie idę za mainstream’em. Muszę jednak siebie pochwalić gdyż nie kupiłem wtedy tego rekomendowanego albumu ale dwa które nie kupowali inni („StC Lives I: the one (60’s)” i „StC Lives I: 67​-​9​-​49 (birth)”). Muzyczny instynkt mnie nie zawiódł gdyż to były ulubione albumy muzyka. Właściwie tak się poznaliśmy.

4 odpowiedzi na “Cały czas nad-aktywny John Parker”

    • Thank you very much for your comment. One of my favorite your album is „Suite #0.1”. There are some of the most difficult to understand harmonies in my entire collection! I like challenges and now, after more than six months, I feel these songs. They have a very unusual mood… Your fan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę

Ta strona używa plików cookies / This website use cookie files.
Polityka prywatności   
ZGODA / AGREE