Popełniłem taką recenzję zanim stałem się Puchem Okruchem:
Stwierdzanie że Władysław Komendarek tworzy muzykę elektroniczną jest jak stwierdzenie że rośliny są zielone lub że morze jest niebieskie. Czy to coś mówi? Tak. Czy wyczerpuje to temat? Bynajmniej…
Jak rośliny nie zawsze i nie w całości są zielone, a morze także bywa np. zielone, tak o Władysławie Komendarku można powiedzieć że tworzy w prawie każdym stylu muzycznym, oraz że często przemyca instrumenty i brzmienia nie elektroniczne. Nie da się jednym tchem wymienić stylistyki w których tworzy. Komponuje i czasem miesza ze sobą: rock progresywny, ambient, dark ambient, aranżacje muzyki poważnej, klasycyzm, metal, breakbeat, trash-techno, grunge, psychedelic, acid, techno-trance, rave, jazz, hip hop, blues, i.t.p…. Jak to można odnieść do jego albumu “Ars Electronica 89/90”? W jakim obszarze stylistycznym jest ulokowana muzyka tej płyty? Dlaczego jest taka ważna w dorobku tego artysty?
W roku 1989 (i rok później) Władysław Komendarek uczestniczył w festiwalu w austriackim mieście Linz gdzie znajduje się Ars Electronica Center, czyli centrum sztuk elektronicznych. Został zaproszony po przesłaniu utworów muzyki nowoczesnej. Jak mi to napisał w e-mailu:
„Nie był to materiał przeznaczony na rzeczywistość krajową, gdzie dominowały inne podejścia muzyczne. (…) To jest materiał stworzony na inną rzeczywistość innego świata zapotrzebowania w innym kierunku rozwoju technologii i kultury muzycznej animacji i wideo. I dzięki mojemu podejściu w tworzeniu byłem na tym festiwalu zostałem doceniony już w roku 1989. (…) Najtrudniej jest się dostosować do innej rzeczywistości”
Inaczej pisząc – w 1989 roku, Władysław Komendarek „odleciał” w kolejny dla siebie „muzyczny kosmos” – czyli w praktykowaną od lat 40-tych XX wieku muzykę futurystyczną, konkretną, eksperymentalną (naturalnie w podgatunku elektronicznym). Tak często przerabianą, a jednak nigdy nie wyczerpaną. Tak różnorodną, a zlewającą się przeciętnemu słuchaczowi w jedno. Tak ambitną, a rzadko docenianą. Ambitną, gdyż badającą granice muzyki, co pasuje do twórczości Władysława Komendarka. Całe życie bowiem poszerza granice akceptowalności w muzyce, przykładowo łącząc: psychedelic hip hop z muzyką Chopina i gitarą elektryczną w utworze „Dla Duszy Chopina” z 2011 roku. Można by rzec, że tworząc ten album – Władysław Komendarek dostał tak cenioną i pielęgnowaną przez niego wolność muzyczną.
Utwory:
Komputerowa krew (czas trwania 19:27)
– przeplataniec nerwowego abstrakcyjnego wycia torturowanego komputera wirusami z odgłosami narzędzi tortur, zakończona w czyściec wstąpieniem tegoż komputera.
Gasnąca plazma (czas trwania 13:32)
– taniec bojowy wielu istot sztucznej inteligencji nad planami inwazji na internet.
… w utworze tym pojawiająca się czasami rytmika nadaje znamiona normalności utworu, względem utworu Komputerowa Krew. Dodatkowo, częściej pojawia się także melodia…
Pobudzenie ludzi do życia mówi Alfa (czas trwania 10:55)
– kontrrewolucyjna mobilizacja programistów i hackerów do walki z uprzednio wymienioną sztuczną inteligencją. Projektowanie i wdrażanie obrony. Walka, bitwy, śmierć wielu komputerów i ogólno medialna wrzawa.
… utwór zawiera więcej emocji – nie jest już tak zwariowany jak poprzednie, chociaż również, w wielu aspektach muzycznych, odkrywczy.
Magowie galaktycznego czasu (czas trwania 11:38)
– obrady istot z innej galaktyki – rozważania na temat zdarzeń na planecie Ziemia. Na początku dwa głosy – jeden łagodny jak strumień, drugi gwałtowny jak burza. Zmienna dyskusja na wielu muzycznych płaszczyznach (m.in. dynamika, moc, szybkość, tonacja, brzmienie, melodia). Rytmiczna, chociaż połamana końcówka stwarza wrażenie podjęcia ostatecznych decyzji tych istot i wdrożenie ich w życie – jakie to decyzje – pozostaje to dla nas zagadką.
… niewątpliwie podobne eksperymenty muzyczne były już przeprowadzanie, jednak Władysław Komendarek potrafi łączyć złożoność (na wielu muzycznych płaszczyznach) z zadbaniem o wysoką jakość brzmieniową dźwięków.