Co jest powodem istnienia muzyki? Czyż bowiem Ona nie jest tajemnicą ludzkości? Postęp technologiczny i naukowy podnosi poprawia ekonomię i podnosi jakość życia, a czasami ratuje bądź je wydłuża. Książka, kino zawierają określony, mniej lub bardziej intelektualny przekaz. Obraz pierwotnie miał odwzorować to co człowiek widzi, zaś rzeźba miała odwzorować bryłę obiektów. Smak kuchni wywodzi się z czasów kiedy rozróżnienie dobrego i złego pożywienia mogło wpłynąć na zdrowie lub życie (w obecnych czasach smak bywa zdradliwy dla zdrowia np. gdy człowiek ulega pokusie „fast foodów”).
A jakie jest antropologiczne uzasadnienie Muzyki? Co jest celem ambitnej twórczości, skoro większość ludzi i tak zadowala się muzycznymi odpowiednikami „fast-foodów”, czy też „zupek błyskawicznych”? Nie, żeby były same w sobie złe, jednak nie mogą one stanowić – ze względów zdrowotnych – podstawy diety
(ten tekst napisałem kilka lat temu i zabawne że dopiero teraz sobie o nim przypomniałem)