Próba zrozumienia muzyki (czwarta teza)

Jeżeli człowiek bez edukacji muzycznej, ale z wewnętrznymi przeżyciami, potrafi odczuwać emocje zawarte w muzyce – świadczyłoby to o istnieniu duszy opisanej w „próba zrozumienie muzyki”. Zdarzyło mi się raz, że zagrałem w knajpie mazurka Chopina, a osoba o powierzchowności łobuza, a ciutkę wręcz gangstera – ze wzruszenia pobiegł z tęsknoty do swojej żony.

Do wykazania tej tezy potrzebne by były badania antropologiczne na szeroką skalę – bądź też obserwacje osób z otoczenia. Najlepszymi dowodami na nią byłyby osoby które wyrastały w „cichym” otoczeniu i z chwili na chwilę miałyby po raz pierwszy w życiu do czynienia z muzyką.

Co ludzi nie wykształconych muzycznie mogłoby tak poruszać w muzyce? Głównie cykliczność (w częstotliwościach i w powtarzalność fragmentów utworów), oraz zmiany (częstotliwości, natężeń i napięć). Kombinacje tego mogą powodować błogostan, rozdrażnienie, stany pośrednie (w całych wachlarzach odmiennych doznań – tak zwany nastrój). Odzwierciedlać to może ich codzienność, długie okresy życia, bądź wybrane aspekty życiowe. Muzyka może obnażać słuchaczowi prawdę o nim samym, ale w większości przypadków chwilowo „okłamuje” go. Najczęściej ci kompozytorzy, których intencją jest wywołanie piękna – używają harmonii, struktur i innych klasycznych aspektów do przedstawienia idealnego „szkicu” duszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewiń na górę

Ta strona używa plików cookies / This website use cookie files.
Polityka prywatności   
ZGODA / AGREE