Tak jak pisałem w nie rozumiem muzyki część 5, łatwiej znaleźć uzasadnienie dla obrazu – najczęściej jest to odwzorowanie zewnętrznego świata. Są także abstrakcje i fantazje które mogę lubić lub nie – je natomiast mi trudno zrozumieć w ogólności, tak jak mam problem z muzyką. Nie będę analizował czym jest obraz abstrakcyjny gdyż „nie czuję tematu”. Poruszę natomiast kwestię bardziej ludzką… napiszę coś o malarzach.
Będąc młodym chłopcem słyszałem pytanie: „dlaczego muzycy mogą żyć ze sobą zgodnie, zaś malarze gdy się spotykają, wykłócają się o rzemiosło? Na marginesie: grafik z pracy nie zgadza się z tym zdaniem i ja teraz też mam wątpliwości czy to zdanie jest prawdziwe, jednak odpowiedź jest tak ciekawa że postanowiłem odświeżyć temat.
Odpowiedź przyszła mi nieplanowanie przy pisaniu bloga: Malarze wykłócają się o rzemiosło częściej (nie wiem czy to prawda) gdyż obiektem odwzorowywanym jest świat zewnętrzny bądź fantazje na jego temat. Muzycy, mimo że często prowadzą wzajemną krytykę, nie jest ona „zaborcza” gdyż obiektem odwzorowywanym jest abstrakcja związana z ich duszami – te zaś nie są wspólne.
W młodości zastanawiała mnie również kwestia, dlaczego w Biblii jest zakaz tworzenia obrazu? Mam wiele poszlak, ale żadnego „żelaznego wniosku”. Obraz i dźwięk mają zupełnie odmienny wpływ na psychikę i rozwój człowieka, a procesy tworzenia, kształtowania i utrzymywania cywilizacji to już nieosiągalny dla mnie temat