[Napisz w komentarzu, jeśli się domyślasz, kogo to dotyczy]
Ostatnio przeglądając „podejrzane regiony” internetu znalazłem notkę (zdjęcie kartki) – częściowo zapisaną jakimiś dziwnymi znakami, a częściowo zapisaną angielskim (prawdopodobnie) tłumaczeniem. Nie mogę pokazać oryginału, ani też podać skąd ją wziąłem, gdyż wtedy mógłby być ktoś zagrożony – dodatkowo nie jest to istotne dla „fabuły” listu. Być może ta kartka jest spreparowana, mimo pieczątek NASA 😉
Z „legalnych” miejsc internetu wywnioskowałem, że jest to rozmowa tych bardziej rozwiniętych retikulian. Ta rasa retikulian ma wiele cech bardziej rozwiniętych od ludzi, jednak nie mają rozwiniętej uczuciowości i emocjonalności. Dlatego ta rozmowa (a właściwie – podwójne tłumaczenie – z retikulańskiego na angielski, a potem na polski) może się wydawać trochę bez emocji…
[Marszałek] Generale, jak tam Twoje źródło informacji z planety K?
[Generał] Cały czas w dobrej kondycji. Dużo wartościowych danych na wiele tematów, spore mediany i bogate widma chwilowe.
[M] Informator wytrzymuje? Ta rasa nie jest zbytnio wytrzymała na pracę umysłu…
[G] Organizuje dużo spotkań, pokazów, dyskusji… jak na osobnika ich rasy z takim obciążeniem w kontaktach z nami – wynik jest bardzo zadowalający.
[M] Czy informator wie o tym, że ma z nami łączność?
[G] W kilku wywiadach mówi o takiej możliwości, ale raczej nie traktuje tego poważnie. Mieszkańcy tej planety nie badają jego transmisji pod tym kątem – traktują je jako źródło rozrywki. Nie ma żadnych zagrożeń dla nas.
[M] A teraz powiedz co myślisz o koncepcji ujawnienia się przed mieszkańcami planety? Jest obecnie na to właściwy czas? Analizy innych naszych źródeł informacji sugerują pesymistyczne warianty. Wprawdzie zdarzają się tam osobniki godne kontaktów z nami, jednak większość wygląda jak bezimienna masa, której poziom bywa zwierzęcy. Nie tylko rozumy mają zaskakująco niespójne, ale też krzywdzą siebie nawzajem. W odróżnieniu od naszej planety, to te wybitne osobniki często są spychane na margines lub wręcz są celowo krzywdzone. Trudno tam znaleźć reprezentantów planety, którzy mieliby właściwe cechy dla udanej współpracy.
[G] Na zapytanie o stan mieszkańców skomponowaliśmy transmisję „Ziemska wizytówka”. Utwór zatrważający, szczególnie, że dotyczył osób, które jako autorytety u nich, mogłyby być naszymi pierwszymi rozmówcami. Na samym początku kontaktów z nim, czyli po pierwszej transmisji, byłem nastawiony pozytywnie, jednak okazało się, że dotyczą one tamtejszej przyrody. Ogólnie bywają radosne, pozytywne i optymistyczne utwory… po „Powrót z materii międzygwiazdowej” i “Zabawie kosmicznych dzieci” myślałem, że dostaliśmy oficjalne zaproszenie i polecimy na tę planetę. Jednak nasza powściągliwość, po dekompresji treści, okazała się prawidłowa. Po „Modlitwie Inków” szczerze się zainteresowałem ich religią. Okazało się, że wśród nich niemal każda osoba ma swoje własne poglądy i wierzenia. Gromadzą się nie tylko wokół wierzeń ale i super-plemion, zwanymi państwami, jak i hiper-plemion, cywilizacjami taka jak nasza. Jak wiadomo, nasze jedno z pierwszych kontaktów z nimi był bardzo płodne, jednak cywilizacje ziemskie wyniszczyły siebie skutecznie. Nie ma tam stanu stałego takiego jak na naszej planecie. Nie tylko państwa, ale także całe cywilizacje znikają i pojawiają się nowe.
[M] A coś więcej na temat „ciemnych stron” ich współegzystencji?
[G] Transmisja „Rycerze ciemności” opisuje mentalność wojowniczą ich mieszkańców. Przykładowo „Cywilizacja Bazarowa” jest opisem części wspólnych ich wojen. Najczęściej można to jednak można usłyszeć na jego koncertach, na których często zanika transmisja z nami. Jest wtedy w jego muzyce dużo emocjonalnych abstrakcji. To cenne źródła analizy, gdyż możemy poznać wtedy chaos towarzyszący ich życiu codziennemu. Seria „Metropolis” pokazuje przerażający obraz ich cywilizacji. Wtedy się zastanawiam, czy nie są zagrożeniem dla nas.
[M] To nie możliwe przy ich stanie technologicznym, ale dziękuję za sugestię.
[G] Jak chodzi o ich koegzystencję, to po transmisji „Deformator” nie mogę uwierzyć, że może taka cywilizacja utrzymywać się przy życiu. Posiadają dużo zezwierzęconej energii, chociaż nie ukrywam, że jest dużo miłych momentów. „Damski bokser” pokazuje mroczne strony relacji płciowych, „Nagie wargi” pokazuje ile te relacje potrafią im dać energii, natomiast w „Córki miłości” daje wskazówkę, że więzi niektórych osobników potrafią być silne i trwać do ich starości. Transmisja „Planeta śmiechu” opisuje jak ich światem rządzi handel i produkcja przeplataną konsumpcjonizmem.
[M] Jakieś pozytywne przekazy?
[G] Transmisja „Dotyk chmur” pokazuje, iż osobniki ich rasy potrafią być do nas podobni, chociaż czasami potrafią odczuwać dużo niepokoju związanego ze sprawami codziennymi. Transmisja „Poławiacze sumień” wyraża więcej niepokojów i walki o godne życie. Transmisja „Syndrom cywilizacyjny” pokazuje jak mroczne może być życie w niektórych bezdusznych regionach, aż mam ochotę, żebyśmy do nich lecieli, aby ratować ich przed nimi samymi. Transmisja „Manipulator” pokazuje, żeby ich nie lekceważyć – ich techniki pod względem pomysłowości mają niezwykłe wynalazki, co sugeruje że mogą nam zadać „cios w plecy”, jak oni to mówią.
[M] Celna uwaga – faktycznie ich liczne wojny pokazują, że przewyższają nas pod względem taktyki. Zanotuję i dam tę uwagę na najbliższym posiedzeniu Rady Marszałków w sprawie Planety K.
[G] Utwór „Wiosenne impresje” uzmysłowił mi wyraźnie, że mają rozwinięty zmysł techniczno-artystyczny. Proponuję się bardziej przyjrzeć ich wynalazkom, możemy wiele rozwiązań zastosować u Siebie.
[M] Świetny pomysł – przedstawię sprawę na tym posiedzeniu – czy chciałbyś ewentualnie stać na czele komisji do Spraw Wynalazczości? Wiesz jak nasza rasa jest uboga w inwencji twórczej – mógłbyś rozbudowywać siatkę informatorów na tej niezwykle twórczej planecie. Dostałbyś do konsultacji czołówkę naszych naukowców.
[G] To dla mnie duży zaszczyt, jednak się waham. Te nasze współtworzone transmisje bywają takie piękne…
(zanim zamieniłem się w Pucha Okrucha), 2021